Niepewna przyszłość Widzewa Łódź [ROZMOWA]
Grzegorz Waranecki, Edward Potok i Jarosław Bińczyk dyskutowali w studiu Radia Łódź o przyszłości Widzewa.
![Niepewna przyszłość Widzewa Łódź [ROZMOWA] 1 14669 d8eec4e19ec5fb9cb0ea60b2e9308d96](/wp-content/archiwum/files/14669-d8eec4e19ec5fb9cb0ea60b2e9308d96.jpg)
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Piłkarze Widzewa Łódź niemal na pewno nie utrzymają się w I lidze, a klubowi grozi upadłość likwidacyjna. Kibice obawiają się o losy zasłużonego klubu. O jego sytuacji i pomysłach wyjścia z trudnej sytuacji rozmawiali w studiu Radia Łódź Grzegorz Waranecki, nowy akcjonariusz Widzewa, Edward Potok, prezes ŁZPN oraz Jarosław Bińczyk, dziennikarz Gazety Wyborczej.
Oczy większości osób związanych z Widzewem są teraz zwrócone na Grzegorza Waraneckiego, który zdecydował się wykupić nowe akcje klubu, zwiększając budżet spółki. To jednak tylko kropla w morzu potrzeb.
Cacek podał się do dymisji. Widzew w upadłości likwidacyjnej?
– Przejąłem część nowych akcji oraz przejąłem część akcji Sylwestra Cacka. Plan ratunkowy to jest zdobycie licencji i finansów. Powinniśmy robić wszystko, żeby grać nawet w II lidze. Odbudowywanie drużyny od B czy A klasy w Łodzi uważam za nierealne. Nie mamy tutaj wielkich firm, koncernów, które wyłożyłyby duże pieniądze – nie ukrywa biznesmen.
Pomocną dłoń mogą teraz wyciągnąć inni kibice łódzkiej drużyny. Wyemitowanych zostanie 6 tysięcy akcji po 1000 zł każda. – Nie mówimy, że to będzie 6 milionów już teraz. Na razie chcemy mieć finanse na spłatę bieżących zaległości. Jeśli tego nie zrobimy i nie dostaniemy licencji, Rada Nadzorcza ma obowiązek ogłosić upadłość likwidacyjną klubu – tłumaczy Waranecki.
Nazwa | Plik | Autor |
Grzegorz Waranecki o sytuacji Widzewa | audio (m4a) audio (oga) | |
Edward Potok o sytuacji Widzewa | audio (m4a) audio (oga) | |
Propozycja Edwarda Potoka dla Sylwestra Cacka | audio (m4a) audio (oga) | |
Pytania i propozycje słuchaczy o Widzew | audio (m4a) audio (oga) | |
Pytania i propozycje słuchaczy o Widzew, cz. 2 | audio (m4a) audio (oga) | |
Jarosław Bińczyk i Edward Potok podsumowują rozmowę | audio (m4a) audio (oga) |
Zdaniem Edwarda Potoka to rozwiązanie tylko na krótką metę. Do odbudowy klubu potrzeba zmiany właściciela. – Sytuacja Widzewa jest tragiczna nie od dzisiaj, a od wielu lat. Rezygnacja Sylwestra Cacka niczego na razie nie zmienia. Uważam, że jest to najwyższy czas, aby właściciele oddali klub w ręce miasta albo innego podmiotu. To jest moja propozycja. Pomogę znaleźć takich właścicieli. Proponuję panu Cackowi, żeby włączył się w finansowanie nowej drużyny, żeby honorowo spłacił dług, a w zamian reklamował swoje firmy np. na koszulkach – proponuje prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.
Nowa drużyna mogłaby grać w II lub III lidze. Takie rozwiązanie chwali Jarosław Bińczyk. – Pan Cacek wykonał już tyle dziwnych ruchów, że w normalnej spółce zostałby oskarżony o działanie na jej szkodę. Ma ostatnią szansę na wyjście z twarzą. Kupił klub z 1,5 miliona zł na koncie, a teraz jest minus 14 mln zł. Jestem jednak sceptycznie nastawiony, czy Sylwester Cacek się zgodzi na takie rozwiązanie – uważa dziennikarz GW.
Goście w studiu byli zgodni co do tego, że trzeba myśleć o grze w jak najwyższej możliwej lidze. Wszyscy twierdzili też, iż ważne może być wsparcie wielu mniejszych biznesmenów, a zarazem kibiców Widzewa.
Słuchacze z kolei sugerowali, że potrzebny jest powrót ludzi związanych przez lata z klubem. – Musi być bardzo mądry właściciel – zauważył jeden z dzwoniących do studia kibiców.