Wielodzietna rodzina z Łodzi żyje w fatalnych warunkach
Wielodzietna rodzina z Łodzi może znaleźć się na bruku. Państwo Krysiakowie z czwórką małych dzieci nie otrzymali od miasta lokalu socjalnego.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Urząd zaproponował mieszkanie zastępcze tymczasowe na pół roku. Obecnie przebywająw opustoszałej kamienicy przy dworcu Łódź Fabryczna.
Kilka lat temu wynajęli mieszkanie, ale właścicielka miała dług wobec administracji. – Wydawało mi się, że wszystko jest legalne. Okazało się, że nie. Administracja z kobietą rozwiązała umowę, a my zostaliśmy na lodzie. Mieszkanie zastępcze przyznano nam na pół roku, ale bez wody i bez możliwości podłączenia jej. A co będzie dalej? Nie wiem – mówi Żaklina Krysiak.
Radny Prawa i Sprawiedliwości Marcin Zalewski pisał interpelacje do zarządu miasta, tak by jak najszybciej znaleźć mieszkanie dla rodziny, w której najmłodsze dziecko ma kilka miesięcy. – Nie zaproponowano tym państwu niczego, poza lokalem zastępczym. Sugerowano, że przekroczyli próg dochodowy o 7 złotych. Wniosek o mieszkanie socjalne został odrzucony.
Władze miasta argumentują swoją decyzję wyrokiem Sądu Rejonowego, który zdecydował o eksmisji rodziny bez prawa do lokalu socjalnego.