Cacek podał się do dymisji. Widzew w upadłości likwidacyjnej?
Sylwester Cacek podał się do dymisji. Nowym akcjonariuszem Widzewa został Grzegorz Waranecki, ale możliwe jest ogłoszenie upadłości likwidacyjnej klubu.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Potwierdziły się informacje Radia Łódź. Sylwester Cacek podał się do dymisji. Rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Spółki i Członka Zarządu przyjął Przewodniczący Rady Nadzorczej – Sławomir Pawłowski. – Z przykrością przyjąłem rezygnację Sylwestra Cacka, bo wiem, ile włożył on pracy i zaangażował swoich środków, by w ogóle Widzew istniał. Klub nie może być oparty tylko i wyłącznie na finansach jednej osoby – informuje Pawłowski.
Rezygnacja Cacka zbiegła się z przejęciem części akcji spółki przez Grzegorza Waraneckiego. – Zaangażowałem się w Widzew wchodząc do akcjonariatu Spółki i Rady Nadzorczej oraz inwestując swoje prywatne środki, by pomóc uratować ten klub przed upadkiem – tłumaczy biznesmen.
Takie zmiany nie oznaczają jednak jeszcze kolorowej przyszłości klubu z al. Piłsudskiego. – Czasu jest mało. Mamy kilka dni, by podjąć wspólnie decyzję, co dalej. Jeżeli nikt więcej nie pomoże, klub może zostać postawiony w upadłość likwidacyjną – nie ukrywa Waranecki.
Decyzje o przyszłości klubu mają zapaść w przyszłym tygodniu.
Pełny tekst oświadczenia klubu
“Sylwester Cacek złożył w godzinach porannych na ręce Przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółki RTS Widzew Łódź S.A. Sławomira Pawłowskiego rezygnację z funkcji Prezesa Zarządu Spółki i Członka Zarządu z dniem 31.05.2015 r. W dniu dzisiejszym o godzinie 14.00 odbyło się również posiedzenie Rady Nadzorczej Spółki RTS Widzew Łódź S.A.
“Z przykrością przyjąłem rezygnację Sylwestra Cacka, bo wiem, ile włożył on pracy i zaangażował swoich środków, by w ogóle Widzew istniał. Klub nie może być oparty tylko i wyłącznie na finansach jednej osoby. Przeczytałem artykuły z 2005 roku z Gazety Wyborczej i Expressu Ilustrowanego, że podobne problemy z brakiem zaangażowania środowiska łódzkiego miał działający wówczas w Widzewie, obecny prezes PZPN Zbigniew Boniek. Wówczas także zastanawiał się nad odejściem z klubu. Będę jeszcze namawiał Sylwestra, choć będzie to trudne po treści jego rezygnacji, do zmiany decyzji i ponownego zaangażowania się w Widzew” mówi Przewodniczący Rady Nadzorczej RTS Widzew Łódź S.A. Sławomir Pawłowski.
“Podczas dzisiejszego posiedzenia Rada Nadzorcza zajmowała się planem ratunkowym dla łódzkiego Klubu. Mamy nadzieję, że środowisko pomoże Widzewowi w tej trudnej sytuacji. Daliśmy sobie kilka dni, by podjąć decyzję o przyszłości klubu” mówi Członek Rady Nadzorczej RTS Widzew Łódź S.A. Grzegorz Waranecki.
W dniu wczorajszym Sąd zarejestrował zmiany w akcjonariacie Spółki. Wyemitowane akcje imienne objął Grzegorz Waranecki. Po wyemitowaniu akcji i objęciu ich przez nowego akcjonariusza kapitał zakładowy Spółki wynosi 8 869 000 zł.
“Zaangażowałem się w Widzew wchodząc do akcjonariatu Spółki i Rady Nadzorczej oraz inwestując swoje prywatne środki, by pomóc uratować ten klub przed upadkiem. Rozumiem Sylwestra Cacka, bo wyłożył on bardzo dużo swoich pieniędzy. Było dużo deklaracji i obietnic od różnych osób dotyczących wsparcia a skończyło się tylko na słowach. Mam nadzieję, że całe środowisko łódzkie zjednoczy się teraz, by uratować ten klub. Każde wsparcie finansowe może być zamienione na akcje Spółki. Zarząd stosowną uchwałą umożliwił dokapitalizowanie Spółki do kwoty 6 mln złotych. Czasu jest mało. Mamy kilka dni, by podjąć wspólnie decyzję, co dalej. Jeżeli nikt więcej nie pomoże klub może zostać postawiony w upadłość likwidacyjną” – dodaje Grzegorz Waranecki. “
