Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety. Winny szpital?
Prokuratura Rejonowa Łódź Bałuty wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 47-letniej kobiety. Do jej zgonu doszło w jednym z łódzkich szpitali.

Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Dzień wcześniej inna placówka odmówiła jej hospitalizacji. Po odesłaniu pacjentki do domu jej stan zdrowia się pogorszył.
Zawiadomienie w tej sprawie złożyła rodzina kobiety. – Jak wynika z zawartych w nim informacji, z uwagi na silne dolegliwości bólowe, kobieta przez karetkę pogotowia została przewieziona do szpitala w Łagiewnikach. Po zaplikowaniu leków przeciwbólowych i z zaleceniem wizyty u lekarza pierwszego kontaktu, została wypisana ze szpitala. W nocy samopoczucie kobiety pogorszyło się. Ponownie wezwano karetkę i przewieziono kobietę do szpitala Biegańskiego, przy ulicy Czechosłowackiej, a później do MSWiA. Dopiero w tej ostatniej placówce przystąpiono do operacji. Około 17:30 kobieta zmarła – mówi rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Wszczęte przez prokuraturę śledztwo ma wyjaśnić, czy mogło dojść do nieprawidłowości w działaniu służb medycznych, ewentualnie na czym one polegały.
Obecnie trwają przesłuchania, śledczy zabezpieczają też dokumentację medyczną, ze wszystkich szpitali, do których trafiła kobieta.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do 5 lat więzienia.