Bezdomny ze Zgierza śpi na nasypie kolejowym
Miał być piłkarzem, a w szkole dobrze się uczył – mowa o panu Marku ze Zgierza. Ten 38-letni mężczyzna obecnie nie potrafi sobie poradzić w życiu.

Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Od kilku miesięcy jest bezdomny. Najpierw mieszkał w piwnicy bloku, teraz śpi pod gołym niebem na nasypie kolejowym.
– Nie mam gdzie mieszkać. Kiedyś miałem swój lokal na ulicy Spacerowej, alewyrzucił mnie mój ojciec. Nie mam pracy i pieniędzy na życie. Kiedy pada deszcz przykrywam się folią. Pieniądze zarabiam zbierając puszki i butelki. Niektórzy mają gorzej. Jedzenie trzymam w pufie – wyjaśnia pan Marek.
Artur Tokarz ze Straży Miejskiej wyjaśnia: – Przyjeżdżamy często do pana Marka, ale on odmawia pomocy. Nie możemy nic zrobić.
WYSŁUCHAJ CAŁEGO MATERIAŁU:
Nazwa | Plik | Autor |
Bezdomny ze Zgierza śpi na nasypie kolejowym | audio (m4a) audio (oga) |