Wartoprzeczytać
W lustrze Iwony
Agata Duda-Gracz gorzką satyrę Gombrowicza zamknęła w cekinowym świecie.
Gombrowicz w Jaraczu
Historię tytułowej „Iwony księżniczki Burgunda” można oglądać w Teatrze im. Stefana Jaracza od 19 stycznia. Duda-Gracz zaproponowała metateatralną rozprawę o współczesności, w której krzyk głównej bohaterki staje się wołaniem o powrót do normalności.
„I tak w kółko i tak zawsze” i „Precz”- to dwie i jedyne kwestie, które w prawie 2,5 godzinnym spektaklu wypowiada Iwona (w tej roli Iwona Dróżdż-Rybińska). Ale pomimo tego, to właśnie ona dyktuje dramatyczny przebieg widowiska. Podobnie jak u Gombrowicza, nijaka „dziewczynina”, „cimcirymci”, pozbawiona godności, staje się zwierciadłem otaczającego ją świata. Demaskuje sztuczne konwenanse, uprzedzenia i zwierzęce instynkty. A pochodzi wprost od nas – Iwona siedzi na końcu podestu wchodzącego w widownie i staje się jej częścią. Z tej perspektywy obserwuje efektowny pokaz hipokryzji, w której Król i Królowa wiodą prym (brawurowy duet Mileny Lisieckiej i Ireneusza Czopa).
Dramat Gombrowicza posłużył Agacie Dudzie-Gracz również do refleksji nad rolą sztuki, artysty i teatru. W inscenizacji nie brakuje wielu odniesień do teatralnej materii. Na myśl przychodzą tutaj słowa piosenek, świetnie wykonane na żywo przez duet: Maja Kleszcz – Wojciech Krzak. I choć są one elementem naddanym Gombrowiczowi przez reżyserkę (Duda jest autorką tych tekstów), stają się one integralnym elementem całości, który funkcjonuje jak stały komentarz do wydarzeń scenicznych. Zresztą muzyka to w tym spektaklu duży atut. Ciekawe aranżacje, magnetyczny wokal, a przy tym wszystkim nie małe umiejętności aktorskie.
Obraz w spektaklu
Słowa Gombrowicza i współczesna piosenka to nie jedyne kontrastowe połączenia. W scenicznym świecie wszystko jest na opak. Tragizm łączy się z komizmem (świetna Katrarzyna Cynke w otwierającej scenie spektaklu), aktorzy wymieniają się rolami (co w świetle toczącej się batalii o gender nabiera nowego kolorytu), a fikcja z rzeczywistością (mały teatrzyk na scenie). Wszystko zastyga, w tak charakterystycznych dla estetyki Dudy-Gracz, plastycznych stopklatkach.
Wielobarwna inscenizacja odważnie łączy dalekie od siebie tropy, dzięki czemu stawia wiarygodne pytania o jakoś zmedializowanego świata.
„Iwona, księżniczka Burgunda” w łódzkim Teatrze Jaracza to dobry początek obchodów 110. rocznicy urodzin Witolda Gombrowicza.
“Iwona, księżniczka Burgunda”
reżyseria: Agata Duda-Gracz
kostiumy: Agata Duda-Gracz
muzyka: Maja Kleszcz, Wojciech Krzak
reżyseria światła: Katarzyna Łuszczyk
choreografia: Tomasz Wesołowski
projekcje: Karol Rakowski
asystent reżysera: Łukasz Wójcik
Obsada:
Iwona Dróżdż-Rybińska, Katarzyna Cynke, Milena Lisiecka, Ireneusz Czop, Mariusz Jakus, Hubert Jarczak, Marcin Korcz, Krzysztof Wach, Marcin Włodarski