Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.

Żeby wprowadzić się do upragnionych mieszkań, rodziny wpłaciły od 196 tys. zł do ponad 425tys.zł. Ich pieniądze, głównie kredyty zaciągnięte w bankach, oskarżeniwzięli,ale domów nie wybudowali.

Z planowanych w 2006 roku trzech bloków wybudowano dwa i jeden w stanie surowym. Developer co pół roku podawał kolejny termin ukończenia budowy, tłumacząc się kryzysem gospodarczym. Bogdan M. musi naprawić wyrządzoną szkodę i oddać pokrzywdzonym 850 tys. zł, jego wspólnik prawie 120 tys.

Wyrok nie jest prawomocny.