Lewandowski ze złamaną kością twarzy po meczu z Borussią
Półfinałowy mecz Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund zaczął się dla Roberta Lewandowskiego bardzo dobrze, a skończył źle. Polak strzelił gola swojemu dawnego klubowi w 29. minucie.

Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Monachijczycy przeważali, ale nie potrafili podwyższyć prowadzenia. To zemściło się na nich w 75. minucie. Po jednym z kontrataków bramkę zdobył Pierre-Emerick Aubameyang. Po regulaminowych 90 minutach sędzia zarządził dogrywkę.
W niej gole nie padły. W 117. minucie serca kibiców Bayernu zadrżały. Lewandowski zderzył się w powietrzu z bramkarzem rywali – Mitchellem Langerakiem. Starcie było o tyle niefortunne, że “Lewy” po spotkaniu (dograł do końca) wylądował w szpitalu z pękniętą kością twarzy i podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Jego występ w półfinałowym starciu Ligi Mistrzów z FC Barceloną stanął pod znakiem zapytania.
Piłkarze Bayernu natomiast w konkursie rzutów karnych popisali się nie lada “wyczynem”. Spudłowali wszystkie cztery strzały. Philipp Lahm i Xabi Alonso tracili równowagę tuż przed strzałem. W finale Pucharu Niemiec Borussia Dortmund z Jakubem Błaszczykowskim w składzie zmierzy się z VFL Wolfsburg lub Arminią Bielefeld.