Powróciły dopalacze. Przodujemy w niechlubnych statystykach
Sanepid ocenia, że problem z dopalaczami powrócił ze zdwojona siłą. Tak wielu przypadków zatrucia nie było od lat. Niestety, ale województwo łódzkie przoduje w tych niechlubnych statystykach.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Urszula Jędrzejczyk, Powiatowy Inspektor Sanitarny: – Ponad pięćset osób w 2014 roku leżało na oddziale toksykologii. Takiej liczby dawno nie było. To pacjenci nie tylko z Łodzi. Mamy jeden oddział toksykologii, więc pacjenci zwożeni są z całego województwa, bo sklepy z dopalaczami są również w Radomsku, w Bełchatowie, w Pabianicach.
Sanepid ocenia, że jak grzyby po deszczu pojawiają się kolejne sklepy z dopalaczami. Inspekcja sanitarna od razu je zamyka, ale na ich miejsce otwierają się kolejne. – W ostatni weekend na terenie Łodzi były trzy. Są unieruchomione, bo reagujemy natychmiast. Jeden sklep otworzył się mimo, że ciążyła na nim decyzja o unieruchomieniu. Tylko, że inna firma. Zostały zerwane plomby i sklep też sprzedaje dopalacze – tłumaczyJędrzejczyk.
Zdaniem Powiatowego Inspektora Sanitarnego, żeby skutecznie walczyć z dopalaczami potrzebna jest zmiana prawa. Teraz sprzedawcom dopalaczy grozi jedynie postępowanie administracyjne, a nie karne.