Urząd Miasta Łodzi. Tysiące godzin na jedną interpelację
Prawie kwartał zajęło łódzkim urzędnikom przygotowanie odpowiedzi na jedną interpelację radnego Łukasza Magina.

Jak podają służby prezydenta urzędnicy musieli poświęcić na prace tylko nad nią aż 3 tysiące godzin. A chodzi o zestawienie wszystkich umów cywilno – prawnych jakie magistrat zawierał w ciągu ostatnich lat. Jak mówi prawnik miasta Marcin Górski przez pytanie radnego urzędnicy musieli zajmować się absurdalnymi rzeczami. – Pytania były bardzo szczegółowe, m.in. o bilet parkingowy o wartości 2,5 zł, wykonanie strony internetowej za symboliczną złotówkę, zakup jajek dla podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej czy teczek z gumką – wymieniał prawnik.
Ale jak wyjaśnia sam radny Łukasz Magin prosząc o takie zestawienie, chciał sprawdzić z kim dokładnie prezydent miasta zawiera umowy – zlecenia i umowy o dzieło i ile to kosztuje wszystkich podatników. – Chciałem dowiedzieć się jakie osoby powiązane politycznie i środowiskowo z prezydent Hanną Zdanowską są nagradzane przez podpisywanie z nimi dodatkowych umów. Analiza dokumentu da nam odpowiedź czy do takich sytuacji dochodziło – wyjaśniał Magin.
Jak przekonuje radny Magin – w Warszawie odpowiedź na podobną interpelację pokazała, że władze miasta wydały na umowy – zlecenia prawie 30 milionów złotych.