Wartoprzeczytać
Pieśń dewiacji
Przejmującą podróż do dzieciństwa austriackiej noblistki Elfriede Jelinek można oglądać na deskach Teatru Powszechnego w Łodzi.
Kleczewska reżyseruje
Trudno sobie wyobrazić bardziej drastyczne, nieludzkie i bestialskie historie niż dramat 24-latki gwałconej i przetrzymywanej w piwnicy przez swojego ojca, Josefa Fritzla, czy uprowadzonej i brutalnie wykorzystywanej Nataschy Kampusch. Kleczewska idzie o krok dalej. Przedstawia obie tragedie razem na scenie i konfrontuje je z osobistym i niełatwym wyznaniem Elfriede Jelinek w „Podróży zimowej”.
„Podróż zimowa” w reżyserii Mai Kleczewskiej to efekt współpracy Teatru Powszechnego w Łodzi i Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Choć koprodukcja gości na obu scenach już od marca ubiegłego roku, wciąż święci triumfy. Obsypana nagrodami, została również wyróżniona przez tygodnik”Polityka” jako najlepszy spektakl 2013 roku w Polsce.
I nic dziwnego, bo Kleczewska wraz z zespołem aktorskim stworzyła niezwykle wymowną, kontrowersyjną i jednocześnie przerażającą wizję współczesnego życia społecznego, w którym dewiacja stanowi zasadniczy fundament. Kleczewska podważa instytucję małżeństwa, rozprawia się z rodzinnymi relacjami, a za punkt odniesienia obiera chorobę psychiczną. W dosadny sposób stawia retoryczne pytania, pochodzące bezpośrednio z tekstu noblistki, nagrodzonego prestiżową Mülheimer Dramatikerpreis.
Dramat Jelinek na scenie
Dzięki temu łatwo dostrzec piętrzące się teatralne napięcie. Gorzkie słowa brzmią zdecydowanie na tle sterylnych wręcz białych zasłon. Swoisty performance rozgrywa się gdzieś pomiędzy spowiedzią kolejnych bohaterów (szczególnie mocny monolog Julii Wyszyńskiej), dziecięcą zabawką, audiowizualną projekcją i muzyką Schuberta. Nie można bowiem zapomnieć o jednym z najpopularniejszych cyklów niemieckich pieśni kompozytora, które powracają w spektaklu wielokrotnie, jako jedyny stały i przewidywalny element widowiska. Ich melancholijny charakter w spektaklu jest niezwykle wyrazisty, również dzięki przekonującej muzycznie Joannie Sokołowskiej
A kiedy spadną zasłony każdy z widzów może znaleźć się w samym centrum scenicznych wydarzeń, przeglądając się, w okalających scenę, lustrach. Wszystko to prowadzi do dezorientującej wręcz kody, w której wartości i tak już podważone, całkowicie giną w seksualnej orgii.
„Podróż zimowa” to przesiąknięty sensem, poliestetyczny obraz. To jeden z tych spektakli, który na długo przeszywa wyobraźnie widza. Jak dobrze, że zagościł on również na łódzkiej scenie.
“Podróż zimowa”
Przekład: Karolina Bikont
Reżyseria: Maja Kleczewska
Scenariusz sceniczny: Maja Kleczewska, Łukasz Chotkowski
Dramaturgia: Łukasz Chotkowski
Scenografia, światła, wideo: Wojciech Puś
Muzyka: Joanna Halszka Sokołowska
Kostiumy: Konrad Parol
Ruch sceniczny: Beata Eckert
Obsada: Jakub Firewicz, Beata Ziejka, Karolina Adamczyk, Małgorzata Witkowska, Julia Wyszyńska, Michał Czachor, Michał Jarmicki, Mateusz Łasowski, Piotr Stramowski