Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.

Dla jego żony adwokat chce złagodzenia kary. Kobieta została skazana na sześć lat więzienia.

Wyrok zapadł w ubiegłym roku. Obrońcy uważają, że kara jest rażąco surowa. Prokurator przekonywał, że oskarżeni byli świadomi swoich czynów.

Do tragicznego zdarzeniadoszło w nocy z 16 na 17 lipca 2012 roku. Monika W. urodziła siedząc na sedesie.

Dziecko urodziło się żywe i miało szansę przeżyć. Jednak kobieta zostawiła je z niepodwiązaną pępowiną. Chłopczyk zmarł. Mąż Moniki, Kornel W., włożył jego ciało do torebki foliowej i wyrzucił do śmietnika. Później wywiózł rowerem do lasu i tam zakopał.

Wyrok przed sądem apelacyjnym zapadnie w najbliższy wtorek, 21 kwietnia.