Sprawa Mariusza T. odroczona
Kasacja seryjnego mordercy z Piotrkowa – Mariusza T. odroczona. Sąd Najwyższy będzie czekał na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą ustawy o postępowaniu wobec osób stwarzających zagrożenie.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Sędzia Antoni Górski poinformował, że kasacja zawiera wniosek o zbadanie jednego artykułu ustawy o tzw. bestiach. -Ponieważ w sprawie tej zostały już złożone dwa wnioski – Prezydenta i Rzecznika Praw Obywatelskich oraz pytania dwóch sądów, więc postanowiliśmy nie mnożyć wniosków, tylko odroczyć i zaczekać co do decyzji w tej sprawie o konstytucyjności artykułu – tłumaczy sędzia.
Mariusz T. w zeszłym roku, po odbyciu 25 lat więzienia za zabójstwo na tle seksualnym czterech chłopców, trafił do zamkniętego ośrodka w Gostyninie. Sądy uznały bowiem, że na wolności stwarzałby zagrożenie dla wielu osób.
Wiadomo natomiast, że do takiego ośrodka nie trafi gwałciciel Krzysztof S. Sąd Najwyższy uznał, że osoba chora psychicznie nie może podlegać ustawie o postępowaniu wobec osób stwarzających zagrożenie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ksenia Maćczak/moc/K.P.
Wartoprzeczytać
Sprawa Mariusza T. odroczona
Kasacja seryjnego mordercy z Piotrkowa – Mariusza T. odroczona. Sąd Najwyższy będzie czekał na rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z ustawą zasadniczą ustawy o postępowaniu wobec osób stwarzających zagrożenie.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Sędzia Antoni Górski poinformował, że kasacja zawiera wniosek o zbadanie jednego artykułu ustawy o tzw. bestiach. -Ponieważ w sprawie tej zostały już złożone dwa wnioski – Prezydenta i Rzecznika Praw Obywatelskich oraz pytania dwóch sądów, więc postanowiliśmy nie mnożyć wniosków, tylko odroczyć i zaczekać co do decyzji w tej sprawie o konstytucyjności artykułu – tłumaczy sędzia.
Mariusz T. w zeszłym roku, po odbyciu 25 lat więzienia za zabójstwo na tle seksualnym czterech chłopców, trafił do zamkniętego ośrodka w Gostyninie. Sądy uznały bowiem, że na wolności stwarzałby zagrożenie dla wielu osób.
Wiadomo natomiast, że do takiego ośrodka nie trafi gwałciciel Krzysztof S. Sąd Najwyższy uznał, że osoba chora psychicznie nie może podlegać ustawie o postępowaniu wobec osób stwarzających zagrożenie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ksenia Maćczak/moc/K.P.