Elżbieta Agacka-Gajdowska: Czas nie leczy ran
Nie wierzę w zamach, samolot w ogóle nie powinien lądować w Smoleńsku – tak o przyczynach katastrofy mówiła w Rozmowie Dnia mama Joanny Agackiej-Indeckiej, łodzianki, która zginęła pięć lat temu w katastrofie smoleńskiej.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Jak mówiła Elżbieta Agacka-Gajdowska, nikogo personalnie nie obwinia ale nieostrożność była po polskiej i rosyjskiej stronie. – Byłam tam po wypadku, widziałam tę brzozę, te drzewa nadłamane. Gdyby był wybuch, to chyba trzasnęliby od razu i nie byłoby uszkodzonych drzew. Także ja pana Macierewicza źle oceniam.
Zdaniem Elżbiety Agackiej-Gajdowskiej opublikowane najnowsze stenogramy rozmów z kokpitu prezydenckiego samolotu wskazują na niewłasciwe zachowania do których miało dochodzić tuż przed tragedią. – Myślę, że jest niewłaściwe, że pan Błasik był w kokpicie. Być może były jakieś naciski. To na pewno było niepotrzebne – dodała.
O dwunastej w łódzkiej katedrze odbędzie się msza święta w intencji tragicznie zmarłej Joanny Agackiej-Indeckiej. Joanna Agacka-Indecka była adwokatem, prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej.
Posłuchaj całej Rozmowy Dnia:
Nazwa | Plik | Autor |
– brak tytułu – | audio (m4a) audio (oga) |