Renata Warężak: Mandaty ze wezwanie karetki
– Będą mandaty za celowe i świadome wzywanie zespołu ratunkowego bez potrzeby – zapowiada Renata Warężak-Kuciel, dyrektor medyczny Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. Jak podkreślała w Rozmowie Dnia, są pacjenci, którzy wzywają ratowników, a nie potrzebują żadnej medycznej pomocy. Takie osoby mogą spodziewać się kary finansowej.

Renata Warężak-Kuciel: – Pan, po kilku dniach spożywania większej ilości alkoholu był po prostu głodny. Zażyczył sobie najpierw obiad, bo nie ma nic w lodówce, a w związku z tym, że sklep jest niedaleko to ratownicy mogliby do tego sklepu podskoczyć. Kiedy zespół ratowniczy zaproponował, “że może jeszcze steteczkę kupimy?”, pan bardzo chętnie na to przystał. Na pewno nie nie do tego są zespoły ratownictwa medycznego.
Dorota Matyjasik, Radio Łódź: – Czy ten pan otrzymał mandat?
Renata Warężak-Kuciel: – Tak. Otrzymał mandat. Policja na szczęście z nami współpracuje.
Mandaty za fałszywe wezwanie i wprowadzanie służb publicznych w błądwystawia wezwana na miejsce policja . Alenie będą karani ci pacjenci, którzy źle ocenili swój stan zdrowia. – Niepotrzebne wysłanie karetki do pacjenta sprawia, że dlakogoś, kto tej karetki będzie naprawdę potrzebował może to skończyć się tragedią. Razem z łódzkim oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia mamy plan uświadomienia ludziom do czego tak naprawdę służy zespół ratownictwa. To nie jest już pogotowie ratunkowe, które kiedyś istniało. My już nie wozimy recept, zwolnień – tłumaczydyrektor medyczny WSRM w Łodzi.
Jak ocenia Renata Warężak-Kuciel, tylko kilkanaście procent wezwań ma medyczne uzasadnienie.
Posłuchaj Rozmowy Dnia i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
– brak tytułu – | audio (m4a) audio (oga) |