Protest pracowników MOPS. Chodzi o podwyżki pensji
Sytuacja w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Łodzi znów się zaognia. Część grup zawodowych domaga się podwyżek i nie wyklucza kolejnych protestów, w tym strajku.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Alicja Nowakowska ze Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych mówi, że sytuacja niektórych zatrudnionych w MOPS jest tragiczna: -Niektórzy mają pensję zasadniczą w wysokości 1700 złotych. Każdy powinien zarobić tyle, aby móc godnie żyć. Być może wzorem innych, powinniśmy pojawić się w Warszawie.
Na razie związki zawodowe chcą wejść w spór zbiorowy ze swoim pracodawcą. Magistrat w odpowiedzi przygotował program wyrównywania płac w MOPS, który ma potrwać 6 lat – do 2021 roku.
Elżbieta Jaszczak, zastępca dyrektora MOPS mówi, żeniezbędne są analizy: – Sprawdzamy wynagrodzenia w każdej grupie zawodowej i potrzebujemy na to czasu. Do końca półrocza chcemy przygotować propozycje zmian i przedstawić je władzom miasta.
Sprawą zarobków w łódzkim MOPS zainteresowała się komisja zdrowia w łódzkiej Radzie Miejskiej. Zdaniem radnych opozycji, miastonie powinno czekać na analizy, tylko jak najszybciej podwyższyć pensje.
Nazwa | Plik | Autor |
Protest pracowników MOPS. Chodzi o podwyżki pensji | audio (m4a) audio (oga) |