17 lat od wstrzymania produkcji. Ostatni Żuk GDDKiA zakończył służbę. “Wygląda jakby wczoraj opuścił fabrykę”
Ostatni w województwie łódzkim pojazd marki Żuk w barwach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zakończył służbę. Z auta korzystali drogowcy z Wielunia. Pracownik dyrekcji Andrzej Pagacz opiekował się Żukiem przez minionych trzynaście lat.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Andrzej Pagacz z GDDKiA w Wieluniu, opiekun Żuka: – Trzeba było mu trochę czasu poświęcać. Nie tylko w godzinach pracy, ale czasami, żeby na drugi dzień wyjechać musiałem zostać dłużej, by coś tam poprawić. Mógłby mi posłużyć jeszcze trochę. Liczyłem, że razem przejdziemy na emeryturę, ale rząd zmienił przepisy, więc ja muszę dłużej pracować, a Żuk jedzie do muzeum.
Teraz samochód będzie można oglądaćw Muzeum Drogownictwa w Szczucinie w Świętokrzyskiem.
Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziałuGDDKiA: – Nie można było sobie wyobrazić funkcjonowania kraju, państwa bez tych samochodów. Używało je wojsko, służba zdrowia, cały przemysł, rolnicy bardzo chętnie. Żuki łatwo korodowały, więc tym bardziej to, że w takim stanie udało się gozachować, a na pierwszy rzut oka auto wygląda jakby wczoraj opuściło fabrykę, to ogromna satysfakcja i wielka zasługa naszych pracowników.
Jaskrawo-pomarańczowy Żuk przejechał 300 tysięcy kilometrów i nigdy nie wymagał remontu silnika. W lutym minęło 17 lat od zakończenia produkcji tego modelu.
Nazwa | Plik | Autor |
Żuk jedzie do muzeum | video (m4v) video (webmv) video (webmv_hd) video (m4v_hd) | |
Ostatni Żuk GDDKiA zakończył służbę | audio (m4a) audio (oga) |
Posłuchaj też relacji naszego reportera: