Obowiązek szkolny dla 6-latków utrzymany
W edukacji najmłodszych bez zmian. Dzieci nadal będą rozpoczynały naukę w szkole podstawowej w wieku 6 lat. Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Chodzi w nim o zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrotu do zasady, by to rodzice decydowali, czy ich dziecko rozpocznie naukę w wieku 6 czy 7 lat.
Tuż przed głosowaniem doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy opozycją a rządem. Osią sporu nie był omawiany projekt, ale nieobecność podczas środowej (4 marca)debaty szefowej resortu edukacji. Dziś o to premier Ewę Kopacz pytał poseł PiS-u Sławomir Kłosowski. Polityk ubolewał, że stanowisko rządu prezentowała wiceminister edukacji.
Poseł SLD Artur Ostrowski ubolewał, że kluby koalicyjne nie chciały pracować nad obywatelskim projektem. Przekonywał, że rozwiązywał on wiele spraw, między innymi takich jak dowóz dzieci do szkół, funkcjonowanie stołówek, czy wyboru podręczników.
Karolina Elbanowska, przedstawicielka wnioskodawców przekonywała, by projektu nie odrzucać. Cytowała list otwary do premier Ewy Kopacz, który napisała w imieniu matek. Przekonywała, że nie chodzi o odwracanie reformy, a to to, by rodzice sami decydowali, kiedy posłać dziecko do podstawówki.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości koniunkturalizm. Mówiła, że w programie partii z 2005 roku jest zapis mówiący o tym, że 6-latki powinny rozpoczynać naukę w szkole podstawowej. Przypomniała, że w tej kadencji to już trzecia debata na temat edukacji 6-latków.
Dodała, że rodzice, którzy chcieli odroczyć pójście dziecka do szkoły mieli taką możliwość, szli do poradni i dostawali odpowiednie zaśiadczenia.
Byłych i obecnych posłów PiS-u oburzyło, że Joanna Kluzik-Rostkowska wspomniała, iż partia miała w swoim programie zapis dotyczący posyłania 6-latków do szkół. Przekonywali, że to nieprawda i sugerowali ogłoszenie przerwy, by w tym czasie pani minister zapoznała się z programem Prawa i Sprawiedliwości. Sugerował to poseł Sławomir Kłosowski.
Spór zakończył przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński. Powiedział, że na stronie internetowej Prawa i Sprawiedliwości znalazł program tej partii z 2005 roku. Na stronie 99 pod tytułem “Struktura oświaty, program PiS. Dobra edukacja kluczem do sukcesu” jest napisane, że Prawo i Sprawiedliwość uważa za zasadne obniżenie wieku rozpoczynania szkoły podstawowej od 6 roku życia – cytował.
Za odrzuceniem projektu głosowało 233 posłów, 192 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.
/IAR
Wartoprzeczytać
Obowiązek szkolny dla 6-latków utrzymany
W edukacji najmłodszych bez zmian. Dzieci nadal będą rozpoczynały naukę w szkole podstawowej w wieku 6 lat. Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu obywatelski projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty.
Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Chodzi w nim o zniesienie obowiązku szkolnego dla sześciolatków i powrotu do zasady, by to rodzice decydowali, czy ich dziecko rozpocznie naukę w wieku 6 czy 7 lat.
Tuż przed głosowaniem doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy opozycją a rządem. Osią sporu nie był omawiany projekt, ale nieobecność podczas środowej (4 marca)debaty szefowej resortu edukacji. Dziś o to premier Ewę Kopacz pytał poseł PiS-u Sławomir Kłosowski. Polityk ubolewał, że stanowisko rządu prezentowała wiceminister edukacji.
Poseł SLD Artur Ostrowski ubolewał, że kluby koalicyjne nie chciały pracować nad obywatelskim projektem. Przekonywał, że rozwiązywał on wiele spraw, między innymi takich jak dowóz dzieci do szkół, funkcjonowanie stołówek, czy wyboru podręczników.
Karolina Elbanowska, przedstawicielka wnioskodawców przekonywała, by projektu nie odrzucać. Cytowała list otwary do premier Ewy Kopacz, który napisała w imieniu matek. Przekonywała, że nie chodzi o odwracanie reformy, a to to, by rodzice sami decydowali, kiedy posłać dziecko do podstawówki.
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska zarzuciła Prawu i Sprawiedliwości koniunkturalizm. Mówiła, że w programie partii z 2005 roku jest zapis mówiący o tym, że 6-latki powinny rozpoczynać naukę w szkole podstawowej. Przypomniała, że w tej kadencji to już trzecia debata na temat edukacji 6-latków.
Dodała, że rodzice, którzy chcieli odroczyć pójście dziecka do szkoły mieli taką możliwość, szli do poradni i dostawali odpowiednie zaśiadczenia.
Byłych i obecnych posłów PiS-u oburzyło, że Joanna Kluzik-Rostkowska wspomniała, iż partia miała w swoim programie zapis dotyczący posyłania 6-latków do szkół. Przekonywali, że to nieprawda i sugerowali ogłoszenie przerwy, by w tym czasie pani minister zapoznała się z programem Prawa i Sprawiedliwości. Sugerował to poseł Sławomir Kłosowski.
Spór zakończył przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński. Powiedział, że na stronie internetowej Prawa i Sprawiedliwości znalazł program tej partii z 2005 roku. Na stronie 99 pod tytułem “Struktura oświaty, program PiS. Dobra edukacja kluczem do sukcesu” jest napisane, że Prawo i Sprawiedliwość uważa za zasadne obniżenie wieku rozpoczynania szkoły podstawowej od 6 roku życia – cytował.
Za odrzuceniem projektu głosowało 233 posłów, 192 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.
/IAR