Wartoprzeczytać
Prokuratura nie zajmie się sprawą ks. Bochyńskiego
Prokuratura Rejonowa w Radomsku odmówiła wszczęcia postępowania wobec czterech spraw dotyczących księdza Ireneusza Bochyńskiego.
Chodzi o wątki odnoszące się do sprawy pedofilii. Jedna ze spraw dotyczy postępowania wobec księdza prowadzonego przed laty, a dotyczącego rzekomego czynu, do którego dojść miało podczas wyjazdu na Litwę. Prokurator uznał, że sprawa była już wyjaśniana, została umorzona i jest przedawniona. – Prokuratura nie mogła wykonywać żadnych czynności dowodowych z uwagi na konkretnie sformułowania w kodeksie postępowania karnego – zakaz procesowy. Polega on na nie wszczynaniu i nie prowadzeniu postępowania jeśli karalność określonego czynu uległa przedawnieniu. Karalność ustała, prokuratura nie weryfikowała tego faktu, odmówiła wszczęcia postępowania – informuje Witold Błaszczyk rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Drugie doniesienie dotyczyło domniemanego usprawiedliwiania pedofilii w kościele, ten wątek też został uznany za bezzasadny. – Prokurator zapoznał się bardzo wnikliwie z treścią wypowiedzi medialnych księdza i uznał, że nie możemy doszukać się reklamy pedofilii – dodał Błaszczyk.
Kolejny wątek dotyczył wiedzy o ewentualnych czynach pedofilskich, o których wiedzę mógł mieć ksiądz. Okazało się, że ta wiedza mogła pochodzić z konfesjonału, a prokuratura nie ma prawa prowadzić dochodzenia w przypadku gdy informacja została przekazana księdzu podczas spowiedzi. Ostatnia, czwarta kwestia, to zarzut grupy broniącej księdza wobec poseł Elżbiety Radziszewskiej. Prokuratura uznała, że wypowiedzi poseł w mediach związane ze sprawą księdza Bochyńskiego, nie kwalifikują się na postępowanie karne wobec posłanki.