Dymisja dyrektora artystycznego Teatru Jaracza
Po 23 latach z pracy zrezygnował dyrektor artystyczny Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi.
Dzięki działaniom Waldemara Zawodzińskiego łódzka scena stała się jedną z najlepszych w kraju, a spektakle zdobywały liczne nagrody. Powodem odejścia z zajmowanego przez Zawodzińskiego stanowiska są względy ekonomiczne. W szczególności zbyt niska dotacja z Urzędu Marszałkowskiego.
We wtorek Waldemar Zawodziński napisał list do pracowników teatru:
Szanowni Państwo, atmosfera niesprzyjająca pracy twórczej, która od długiego czasu panuje w naszym Teatrze i która udziela się nam wszystkim, zmusiła mnie do podjęcia decyzji o ustąpieniu ze stanowiska zastępcy dyrektora do spraw artystycznych. Tym samym zrzekam się odpowiedzialności za profil artystyczny Teatru. Jestem zmęczony ciągłym występowaniem w roli petenta, uporczywie i bezskutecznie domagającego się szacunku dla artystów, szacunku, którego podstawowym przejawem jest gwarancja bezkolizyjnej pracy w spokoju i poczuciu twórczego spełnienia.Czuję się bezsilny wobec obojętności i ignorancji, które sprawiają, że mam poczucie deprecjonowania zarówno mojej osoby, jak i całego zespołu artystycznego. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że nie uchylam się od odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, ponieważ zbyt długo tolerowałem stan ekonomicznego terroru, skutecznie utrudniającego mi realizację dalekosiężnych planów repertuarowych i bieżącą pracę.Ustępuję ze stanowiska, ponieważ nie chcę być świadkiem śmierci Teatru, który budowałem przez 23 lata, ponieważ nadal czuję się artystą, a nie kreatywnym księgowym, ponieważ nie interesuje mnie prowadzenie teatru stricto rozrywkowego ani przekształcanie teatru repertuarowego w teatr impresaryjny, bądź kontraktowy. Kryterium opłacalności produkcji i wymagania, by stosować się do praw rynku, których się ode mnie oczekuje, uważam za nie do spełnienia.Wszystkim Państwu dziękuję za długoletnią współpracę i wspólną walkę o jakość i poziom artystyczny Teatru.Waldemar Zawodziński