Wartoprzeczytać
Liczenie bezdomnych w Łodzi. Miasto: Rzadziej sięgają po pomoc
Bezdomnych w Łodzi jest coraz mniej, ale coraz rzadziej korzystają oni z pomocy miasta i instytucji charytatywnych. Takie wnioski płyną z wyników akcji liczenia bezdomnych, którą magistrat przeprowadził w styczniu.

Ten artykułmożesz również przeczytać wmobilnej aplikacji Radia Łódź. Kliknij i dowiedz się więcej.
Okazuje się, że w mieście przebywa 999 bezdomnych. Niestety aż 40% z nich schronienia szuka na ulicy, a nie w noclegowniach czy w świetlicach. – Coraz więcej osób gromadzi się poza instytucjami, które mają im pomagać. Poza tym łodzianie zaakceptowali osoby bezdomne -mówi Małgorzata Wagner, dyrektor Miejskiego Ośrodka Opieki Społecznej. Czytaj także:Akcja liczenia łódzkich bezdomnych
Jeden z łódzkich streetworkerów Krzysztof Kaczmarek dodaje, że dane zdobyte w tym roku wyraźnie pokazują, iż bezdomni migrują. – To zjawisko, które znane jest od dawna. Bezdomni zmieniają miejsca, często podróżują po całym kraju. Często udaje nam się pomóc tym osobom, tak aby rozpoczęły nowe życie.
Bezdomni, którzy zostali przebadani to osoby w wieku 51-60 lat (25%), 41-50 lat (24%), 31-40 lat (17%), a pozostali w wieku poniżej 30 lat. Większość, bo aż 76% stanowią mężczyźni, kobiety 19%, a dzieci 5%. Łódzcy bezdomni żyją ze zbieractwa (28%), pracy dorywczej (19%), zasiłku MOPS (17%), żebractwa (13%) czy renty (6%).
W roku 2013 było 1196 osób bezdomnych policzonych, z czego 27% żyło na ulicy.
Wliczeniu wzięło udział 96 wolontariuszy oraz 5 streetworkerów MOPS. Wspierało ich50 funkcjonariuszy policji oraz patrole straży miejskiej. Wspólnie rozdawali oni również koce czy śpiwory oraz częstowali bezdomnych ciepłą herbatą.
Akcja liczenia bezdomnych jest organizowana w całej Polsce co dwa lata. Jej wyniki mają pomóc między innymi w opracowaniu programów walki z bezdomnością.