Kolejna śmierć noworodka w Zduńskiej Woli
Prokuratura Rejonowa w Zduńskiej Woli bada sprawę dotyczącą śmierci noworodka. Dziecko urodziło się w zduńskowolskim szpitalu, który rozpoczął również wewnętrzne dochodzenie.

Julka urodziła się 30 grudnia ubiegłego roku. O tym, że dziecko nie żyje rodzice dowiedzieli się dwa dni wcześniej. Wspominają ogromną traumę i trudny poród, ale teraz chcą tylko poznać przyczynę śmierci córki. – Sekcja zwłok napisana jest po łacinie, a trzech lekarzy podało nam inne wersje, stąd doniesienie do prokuratury – mówi mama Julki. – Doktor to mi odczytała i powiedziała, że nadprzyrośl jakiegoś mięśnia w lewej komorze sercowej. Drugi lekarz powiedział, że serduszko jej stanęło przy mocniejszym skurczu, a trzeci powiedział, że pępowina była w jednym miejscu ściśnięta i że się udusiła- opowiada.
Sprawę prowadzi prokuratura w Zduńskiej Woli, która zawiadomiła już dyrekcję szpitala. – Dostaliśmy zawiadomienie o żądaniu wydania rzeczy i przeszukaniu. Chodzi o dokumentację medyczną z oddziału ginekologiczno-położniczego. Dotyczy to sprawy narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia – mówi Barbara Kałużewska, prezes szpitala.
Prokuratura Okręgowa w Sieradzu prowadzi dochodzenie w sprawie 11 przypadków narażenia dzieci na utratę życia lub zdrowia w tym jeden dotyczący śmierci noworodka. Wszystkie ze zduńskowolskiego szpitala. Przypadek Julki nie łączy się z tamtymi sprawami, poinformował prokurator Józef Mizerski.
Nazwa | Plik | Autor |
Kolejna śmierć noworodka w Zduńskiej Woli | audio (m4a) audio (oga) |