Polacy w półfinale Mistrzostw Świata w piłce ręcznej
Polscy piłkarze ręczni pokonali Chorwatów 24:22 i awansowali do półfinału Mistrzostw Świata 2015.

Polscy piłkarze ręczni awansowali do strefy medalowej Mistrzostw Świata 2015. “Biało-Czerwoni” dobrze rozpoczęli ćwierćfinałowe spotkanie z Chorwacją. Bronili twardo i szczelnie. Świetnie wszedł w mecz Sławomir Szmal, który szybko obronił rzut karny i sytuacje z bliska. Pierwszego gola rzucił natomiast Michał Jurecki.
Mimo dobrej defensywy, podopieczni Michaela Bieglera mieli problemy w ofensywie. Brakowało gry ze skrzydłowymi. To zmieniło się po wejściu Karola Bieleckiego. Rozgrywający, który kilka lat temu właśnie w meczu przeciwko Chorwatom stracił oko, został twardo “przywitany” przez Żelijko Musę. Chorwat na początku doznał kontuzji łuku brwiowego i podobnie jak Andrzej Rojewski występował z zabandażowaną głową do końca.
Trener Biegler wziął czas i po nim “Biało-Czerwoni” zaczęli wykorzystywać okazje w ataku. Z 2:4 zrobiło się 7:5 dla naszych. Polacy prowadzili nawet trzema golami, kiedy Krajewski w kontrataku zdobył przepiękną bramkę, rzucając za swoimi plecami na 9:6.
Chorwaci starali się wyprowadzić naszych zawodników z równowagi. Igor Vori grał ostro i momentami nie fair play, ale Polacy nie przestraszyli się. Na przerwę schodzili prowadząc 12:10.
Po zmianie stron podopieczni Bieglera zaczęli bardzo źle. Zupełnie nie funkcjonował nasz atak. Rywale prowadzili już 18:15, ale “Biało-Czerwoni” odrobili straty. Dwie bramki rzucił Michał Chrapkowski, doprowadzając do remisu 18:18.
Chorwatom próbowali jeszcze pomóc sędziowie. Arbitrzy pozwalali im grać długo, a na 9 minut przed końcem dali Chrapkowskiemu 2 minuty kary, chociaż nie brał on udziału w akcji obronnej. Po chwili dwie minuty otrzymał jeszcze Rojewski za faul przy powrocie.
Nasi piłkarze się nie załamali. Micha Jurkiewicz w takim osłabieniu trafił i jeszcze wymusił karę dla Kopljara. Po chwili rozgrywający rzucił następnego gola, doprowadzając do remisu po 21.
Wynik spotkania ustalili w ostatnich minutach Kamil Syprzak i Jurkiewicz, a Szmal jeszcze raz świetnie obronił, zasłużenie otrzymując statuetkę dla najlepszego gracza meczu. Polacy wygrali z Chorwatami 24:22 i w półfinale zmierzą się z Katarem. Gospodarze turnieju w ćwierćfinale odesłali do domu Niemców.