Ministerstwo utrudnia dystrybucję pomocy dla ubogich
Do najbiedniejszych mieszkańców Łodzi i regionu trafiło już blisko 73 tysięcy paczek z żywnością. Znalazły się w nich między innych olej, makarony, mleko i puszki z mielonką.

Pomoc w ramach unijnego programu rozdysponował Bank Żywności w Łodzi, który współpracuje z organizacjami charytatywnymi i ośrodkami pomocy społecznej.
Wojciech Jaros, prezes banku mówi, że ze względu na nowe przepisy każdy potrzebujący dostał taką samą paczkę. – Dotychczas mieliśmy możliwość wpływania naasortyment. Zwykledobieraliśmy artykuły zgodnie zzapotrzebowaniem, np. płatki i mlekotrafiały do rodzin z dziećmi, a samotni mężczyźni otrzymywali dania gotowe.
Wedługwytycznychresortu Pracy i Polityki Społecznej o pomoc mogły ubiegać się tylko osoby samotne, których dochód nie przekracza 813 zł miesięcznie albo rodziny, w których na głowę przypada nie więcej niż 684 zł.
Berenika Zbiciak z Banku Żywności w Łodzi mówi, że te kwoty nie odpowiadają rzeczywistości. – Wiele osób dzwoni do nas i pyta się czy jeśli minimalnie przekraczają ww. kwotę mogą otrzymać pomoc. Niestety nie. Takie są przepisy.
Jedzenia nie można było też przekazać osobom długotrwale chorym, niepełnosprawnym ani starszym. Na rozdanie żywności bank miał niespełna dwa miesiące. Terminów udało się dotrzymać dzięki pomocy wolontariuszy.
Kolejną transzę pomocy żywnościowej zaplanowano na maj. Nie wiadomo jednak czy ministerialni urzędnicy zmienią przepisy i ułatwią dystrybucję paczek.
Wysłuchaj całego materiału:
Nazwa | Plik | Autor |
Ministerstwo utrudnia dystrybucję pomocy dla ubogich | audio (m4a) audio (oga) |
