Z pierwszych oficjalnych informacji wynika, że wypadek spowodował motorniczy tramwaju jadącego od strony katedry – mówi Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki. – Kierowca nie zatrzymał się na przystanku, wjechał na czerwonym świetle, potrącił dwoje pieszych, a następnie doprowadził do zdarzenia z samochodem osobowym. W tej chwili kierowca tramwaju pojechał z policją na badania krwi – wyjaśniała Boratyńska. Wstępne badanie wykazało, że motorniczy miał we krwi co najmniej 1,2 promila alkoholu. Jeden ze świadków opowiada, że tramwaj, który przejechał przez skrzyżowanie udało się zatrzymać dopiero po około dwustu metrach. – Dwoje ludzi zabił, motorniczy zemdlał, a ktoś z pasażerów zatrzymał tramwaj – mówił świadek. Zaraz po zdarzeniu na miejsce przyjechały karetki pogotowia i straż pożarna – mówi oficer operacyjny Piotr Gruszka. – Dwie osoby to byli piesi, którzy przechodzili na przejściu. Kierujący samochodem został zabrany do szpitala. Na miejscu cały czas są prowadzone czynności operacyjne. Policja przesłuchuje świadków i zbiera dowody. Odcinek ulicy Piotrkowskiej od Radwańskiej w stronę Żwirki będzie zamknięty jeszcze przez co najmniej 3 godziny. Piotrkowską nie kursują również tramwaje. Przejezdne są natomiast ulice Radwańska i Brzeźna. Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zobowiązała prezesa MPK do przeprowadzenia natychmiastowej kontroli trzeźwości wszystkich kierowców oraz motorniczych MPK przez nadzór ruchu. Prezydent oczekuje jutro rano od prezesa MPK raportu. Prezydent Hanna Zdanowska oczekuje także ustalenia wszystkich osób, które dopuściły do prowadzenia tramwaju przez osobę będąca w stanie nietrzeźwym i ich ukarania. |