Krzysztof Mączkowski, skarbnik miasta przedstawił poprawkę, która zakłada przekazanie więcejpieniędzy na inwestycje, podwyżki, promocję budżetu obywatelskiego, a także na remonty zabytków. – 170 tys. zł przeznaczymy na promocję budżetu obywatelskiego, ponad850 tys. zł na podwyżki dla bibliotekarzy, 1,4 mln zł na podwyżki dla opiekunek w żłobkach, dodatkowe 500 tys. zł na wspieranie szkolenia przez kluby sportowe.

Zwiększenie wydatków o prawie 6 mln złoznacza większą dziurę budżetową. Miasto nie będzie jednak zadłużać się. – Deficyt zwiększa się do kwoty ponad 303 mln zł. Warto podkreślić, że źródłem jego pokrycia są wolne środki wynikające z rozliczeń z 2013 roku. Nie ma potrzeby zwiększenia długu – dodaje Mączkowski.

Zmiany jakie proponuje miasto obejmują również Wieloletnią Prognozę Finansową, w której na kolejne lata zapisano pieniądze na budowę stadionu żużlowego, a także na edukację seksualną.

Z kolei radni PiS uważają, że budżet Łodzi jest nieludzki. Ich zdaniem poprawki wprowadzone w ostatniej chwili przez prezydent Łodzi Hannę Zdanowską nie zmieniają faktu, że brakuje w nim projektów skierowanych do mieszkańców.

Radny Marek Michalik: – Autopoprawka bardzo rozczarowuje. To budżet wielkich inwestycji, który jest nieludzki bądź niełódzki.

Radni Prawa i Sprawiedliwości zgłoszą do budżetu miasta swoje poprawki, które będą opiewać na kilkadziesiąt milionów złotych. Chodzi między innymi o podwyżki dla pracowników niepedagogicznych oświaty, pracowników DPS, a także dla pracowników Miejskich Ośrodków Kultury oraz o zwiększenie budżetu dla placówek kulturalnych.

Radni PiS chcą również, żeby w budżecie miasta na ten rok znalazło się więcej pieniędzy między innymi na miejskie programy profilaktyki zdrowotnej, a także na program dożywiania dzieci w szkołach.