Lekarze chcą wypowiedzieć umowy podpisane z NFZ
Część lekarzy z Łódzkiego, którzy podpisali umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia, chce w poniedziałek złożyć wypowiedzenia tych umów. Uzależniają to od tego, czy minister zdrowia podejmie negocjacje z Porozumieniem Zielonogórskim.

Taka decyzja zapadław niedzielęna spotkaniu, w którym brało udział około stu lekarzy, zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim.
Jarosław Krawczyk, lekarz,szef Porozumienia Zielonogórskiego w regionie łódzkim: – Podpisali umowy, ale teraz można powiedzieć, że otrzeźwieli widząc, jak niekorzystne są te umowy. Lekarze spotkali się samoistnie, pozdzwaniali się między sobą i się spotkali, nie było to sterowane w żaden sposób. Podpisali dziś wypowiedzenia umów, które podpisali i gotowi są jutro złożyć je w Narodowym Funduszu Zdrowia, jeśli minister nie podejmie rozmów.
Jarosław Krawczyk nie był obecny na spotkaniu w regionie łódzkim, bo oczekuje w Warszawie na ewentualne podjęcie negocjacji przez przedstawicieli resortu zdrowia. Powiedział jednak, że według jego wiedzy, najwięcej spośród lekarzy, którzy chcą złożyć w NFZ-ecie wypowiedzenia umów, to medycy z regionu piotrkowskiego. Zapowiedziałteż, że Porozumienie Zielonogórskie nie odstąpi od protestu. – Chciałbym jasno zaznaczyć, że pan minister jako odpowiadający za ochronę zdrowia w Polsce powinien dążyć do tego, by pacjenci leczyli się tam, gdzie sobie wybrali. Pacjenci złożyli do nas deklaracje, oni chcą się leczyć u nas, a my chcemy ich leczyć. Pod warunkiem oczywiście, że te umowy będą korzystne dla naszych pacjentów również. Przecież my tych poradni nie mamy dla siebie, tylko dla pacjentów – tłumaczy doktor Krawczyk.
Minister Bartosz Arłukowicz zachęcał w niedzielępacjentów, których przychodnie są zamknięte, do zmiany lekarza rodzinnego. Powiedział też, że nie podejmie negocjcji z Porozumieniem Zielonogórskim, póki lekarze nie otworzą gabinetów i przychodni.Według ostatnich informacji łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, w regionie łódzkim tylko dziewięć poradni będzie w poniedziałek zamkniętych. W tym w samej Łodzi cztery, po dwie w Kutnie i Tomaszowie Mazowieckim oraz jedna w Łyszkowicach.