To co wydawało się niemożliwe, stało się faktem. Efektowna seria zwycięstw siatkarzy PGE Skry Bełchatów dobiegła końca. Podopieczni Miguela Angela Falasci wygrali w tym sezonie 13 spotkań ligowych z rzędu, dokładając do tego trzy triumfy w Lidze Mistrzów i jeden w Superpucharze Polski. Nieoczekiwanym pogromcą Mistrzów Polski został beniaminek – MKS Banimex Będzin.

Sobotni (6 grudnia) mecz rozpoczął się zgodnie z planem. Choć z problemami, to pierwszego seta wygrali gospodarze (26:24). Od drugiej partii przewagę meli już goście. Przyjezdni obejmowali prowadzenie w początkach setów, a później je powiększali. Zwyciężali do 18, 20 i 17.

Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że bełchatowianie wystąpili w mocno rezerwowym składzie. W kadrze nie pojawili się w ogóle Mariusz Wlazły, Facundo Conte oraz Karol Kłos. Całe spotkanie w kwadracie dla rezerwowych oglądał Ferdinand Tille, a Michał Winiarski i Nicolas Uriarte na parkiecie meldowali się dopiero w setach trzecim i czwartym. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Maciej Muzaj (13) i Nicolas Marechal (12).