Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, mężczyzna prowadził śmieciarkę sam. – Śmieciarka wyposażona jest w widlak z przodu pojazdu, którym wyrzucane są śmieci za kabinę kierowcy. Obecnie wyjaśniamy okoliczności, w jaki sposób mężczyzna znalazł się pomiędzy widlakiem a kabiną i został przez to urządzenie przygnieciony – mówi komisarz Adam Kolasa z łódzkiej policji.

Na miejsce zdarzenia przyjechałastraż pożarna i zespół ratownictwa medycznego, ale mężczyzny nie udało się uratować. – Lekarz stwierdził zgon. Obecnie zabezpieczamy tam ślady, ewentualny monitoring. Będziemy rozpytywać na tę okoliczność świadków – tłumaczy Kolasa.

Policja prosi świadków zdarzenia o kontakt z pierwszym komisariatem policji.