Logo Radio Łódź

Atak Rosji na Ukrainę. Pomoc dla uchodźców w Krościenku [ZDJĘCIA+WIDEO]

W Krościenku co chwilę ktoś przekracza ukraińsko-polską granicę. Po polskiej stronie na uchodźców czeka pomoc w każdej postaci. Zatrzymują się tutaj tylko na chwilę, by jechać dalej. Na początek najczęściej do Przemyśla, ale nie brakuje też tych, po których przyjeżdżają Polacy z całego kraju.

(Fot. Jarosław Kosmatka)

Jedzenie, koce, środki higieniczne i zabawki

Co chwilę też na polskie przejścia graniczne docierają transporty z pomocą dla uchodźców.  Od tych najpotrzebniejszych rzeczy jak środki higieny czy po prostu jedzenie, po zabawki dla najmłodszych. Niejeden pluszowy misiek wywołuje uśmiechy na buziach malutkich uciekinierów wojny.

Czytaj także: Atak Rosji na Ukrainę. Radio Łódź na przejściu granicznym w Krościenku [ZDJĘCIA + WIDEO]

Najważniejszy jest jednak transport. Uchodźcy potrzebują mieć możliwość przejazdu w głąb Polski, jak i na jej zachodnią granicę. Tutaj też Ukraińcy mogą liczyć na bezinteresowną pomoc Polaków. Przyjeżdżają po nich nawet znad morza.

Dobre opinie

Prasa międzynarodowa nigdy nie jeszcze tak pochlebnie nie wypowiadała się o Polsce jak w ostatnich dniach. Nie ma dziennika i serwisu informacyjnego, w którym nie podkreślano jeszcze, że to właśnie Polacy najbardziej pomagają Ukraińcom

Nasza pomoc jest o tyle cenniejsza, że zazwyczaj nie kosztuje więcej niż trochę dobrej woli i wolnego czasu.

"Nie można zostawić domu"

Przejście graniczne w Krościenku staje się małym miasteczkiem. Pojawiają się tam stanowiska z pomocą. Ci, którzy przekraczają granicę mogą dostać coś do zjedzenia, coś do picia, środki opatrunkowe. Na wielu czekają bliscy i dalsza podróż.

Droga do granic jest bolesna, niektórzy docierają do niej wiele kilometrów na własnych nogach. - Jesteśmy bardzo zmęczeni, bo od dłuższego czasu idziemy. Zaczęliśmy naszą drogę od miasta Sumy, tam została nasza rodzina - mówi grupa uchodźców.

Nie brakuje tu matek z małymi dziećmi. Niektóre z tych dzieci mają po kilka miesięcy. - Mamy 6- i 7-miesięczne dziecko. Do tego pojawił się trzylatka, sześciolatek, dziewięciolatek i trzy mamy - mówi jedna z wolontariuszek.

Jedni wchodzą do Polski, inni ją opuszczają. Jak mówią, nie można zostawić domu, nie można zostawić ojczyzny.

Posłuchaj relacji:

Inwazja Rosji na Ukrainę

W czwartek (24 lutego) nad ranem Ukraińców obudziły wybuchy bomb i pocisków spadających na kolejne miasta. Władimir Putin dokonał inwazji na Ukrainę. Wojska rosyjskie wkroczyły zarówno z Rosji, jak i z Białorusi. 

Szczegółowa relacja na żywo z ataku Rosji i walki Ukrainy dostępna jest tutaj.

Jarosław Kosmatka/Monika Gosławska/Michał Czarniecki

Uwaga! Nasze strony wykorzystują pliki cookies. Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych i reklamowych. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu (przeglądarce internetowej) można zmienić ustawienia dotyczące plików cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Zgadzam się z polityką Polityka plików cookies